- Dobrze,
Louis skocz po dwie szklanki – rozkazałam chłopakowi nie spuszczając oczu z
Harrego.
Brunet
spełnił moją prośbę i po paru minutach przy wędrował z naczyniami. Postawiłam
je przed sobą i nalałam do nich po równo wódki. Podałam jedną ze szklanek owcy
i przedstawiłam dość proste zasady.
- Kto
pierwszy opróżni szklankę bez popijania za jednym zamachem wygrywa. Sędzią
będzie Liam – zarządziłam pokazując na chłopaka.
- Dlaczego
on ? – oburzył się Louis.
- Bo ty nie
będziesz obiektywny - powiedziałam pokazując mu język.
Po słowie
start, od razu szybkim ruchem zamoczyłam moje wargi w przeźroczystej cieczy.
Poczułam jak po gardle spływa mi gorąca zawartość. Nie zważając na odruch
wymiotny przełknęłam wszystko jak najszybciej. Kontem oka zauważyłam Harrego
krztuszącego się wódką. Zadowolona z siebie odstawiłam pustą szklaną na stół.
Owca akurat wycierał się rękawem a w naczyniu jeszcze zostało mu około ¼ cieczy.
- Wygrałam !
– wykrzyknęłam triumfalnie.
- To ja też
chcę się z tobą zmierzyć – powiedział Zayn wstając z kanapy.
- Nie teraz –
położyłam mu rękę na piersi blokując mu dostęp do szklanek – Teraz jest czas
aby Harry wypełnił zadanie – uśmiechnęłam się złośliwie.
- A mogę to
zrobić za niego ? – zgłosił broniąc loczka Louis.
- Dam sobie
radę – zapewnił go owca – Co to za zadanie ?
- Muszę
najpierw wykonać telefon – oznajmiłam i odeszłam kawałek i wyciągnęłam aparat z
kieszeni. Wybrałam odpowiedni numer i nacisnęłam zieloną słuchawkę. Po chwili
odezwał się po drugiej stronie męski głos.
- Joe, Rose
z tej strony jeśli dobrze pamiętam jesteś winny mi małą przysługę, a teraz masz
szansę się odwdzięczyć…
Po krótkiej rozmowie
z uśmiechem dołączyłam do chłopaków. Wszyscy patrzyli na mnie podejrzliwie, nie
mając zielonego pojęcia na co wpadłam.
- Haroldzie
zbieraj się jedziemy – powiedziałam do owcy najuprzejmiej niż kiedykolwiek indziej
– A wy jeśli chcecie widzieć przedstawienie to też – zwróciłam się do chłopaków
i ruszyłam do drzwi.
Wszyscy
razem ruszyliśmy busem we wskazanym przeze mnie kierunku. Po około 15 minutach
z niezbyt trzeźwym Louisem za kierownicą trafiliśmy pod klub. Skierowaliśmy się
do wejścia, gdzie stał z ponurą miną łysy ochronisz.
- To impreza
zamknięta – mruknął zastawiając nam drzwi.
- Ale ja
przywiozłam tancerzy – wyjaśniłam wskazując na chłopaków. Bramkarz przymrużył
oczy, patrząc na nas podejrzliwie.
- Niech
stracę wchodźcie – odezwał się w końcu i zrobił nam przejście. Wepchnęłam
chłopców na salę, a sama pociągnęłam za rękę zmierzłego Harrego, za kulisy
sceny.
- No w końcu
Rose musimy zaraz zaczynać – odezwał się z ulgą Joe gdy tylko mnie zobaczył.
- Spokojnie,
parę minut wam różnicy nie zrobi. A oto wasz dodatkowy tancerz – klepnęłam owce
plecy.
Joe zmierzył
go wzrokiem i potaknął.
- Może być –
mruknął dał mu pokrowiec z ubraniem do rąk i wskazał palcem na przebieralnie.
Harry trochę ze zdezorientowaniem popatrzył na mnie ale nie odzywając się
ruszył w pokazanym mu kierunku.
- Skąd ty go
wzięłaś ? – szepnął Joe gdy chłopak odszedł.
- Przegrał
zakład ze mną – wzruszyłam ramionami.
- Chcesz mi
teraz powiedzieć, że to kompletny żółtodziób ! – mężczyzna podniósł lekko głos
ale go uciszyłam.
- Da radę, a
ty nie zapominaj że mi obiecałeś – warknęłam na niego – Teraz idę na salę. A ty
go masz wprowadzić w cały ten cyrk ale zaraz przed występem, bo inaczej nie
wyjdzie na tą scenę.
- Następnym
razem przypomnij mi żebym nigdy więcej nie prosił cię o przysługę – wycedził przez
zęby.
- Zapamiętam
– odpowiedziałam uśmiechając się niewinnie i powędrowałam ku głośnej muzyce.
Rozejrzałam
się po ciemnej sali poszukując jakiegoś z chłopców. Zastałam Nialla i Louisa
przy barze.
- O właśnie
Rose .. dobrze że jesteś – wykrzyczał mi od razu do ucha podpity już trochę blondyn,
uwieszając się lekko przez to na mnie – Czy możesz mi powiedzieć czemu w tym
klubie są same dziewczyny ?
- A to źle ?
– zapytałam uśmiechając się.
- Nie oczywiście
że nie … Louis wygrałeś jednak obydwoje jeszcze dobrze widzimy. Barman polej –
powiedział mieszając koniec i początek zdania.
- Niall miał
teorię, że już tak źle widzi, że nie odróżnia kobiety od faceta albo wszyscy
tutaj to transwestyci – wyjaśnił mi Louis widząc moją krzywą minę. Pokiwałam
głową i usiadłam na krześle obok bruneta.
- Gdzie
Harry ? – zapytał od razu.
- Jacka
Danielsa proszę ! – zawołałam do barmana. Chłopak jednak nie zamierzał zrezygnować
z zadanego przez siebie pytania i wpatrywał się we mnie uporczywie. Westchnęłam
przeciągle.
- Poszedł
się przebrać do zadania – odpowiedział od niechcenia.
- Jakiego
zadania ?
- Louis
cierpliwości wszystko w swoim czasie – mruknęłam i wypiłam szybkim ruchem
alkohol podany mi przez barmana. Wkrótce piosenka dobiegła końca i DJ zapowiedział
główny punkt imprezy. Szturchnęłam ramieniem Lou i kazałam mu spojrzeć na
scenę. Rozpoczęły się pierwsze nuty nowej piosenki i piski dziewczyn. Za kulis
został wypchnięty Harry w stroju policjanta, a zaraz za nim wszedł pewnym
krokiem Joe i jego kompan Evan w podobnych strojach. Owca przerażonym wzrokiem
ogarnęła salę i stanęła jak kłoda. Chłopcy chcąc rozkręcić trochę Harrego
ściągnęli sprawnym ruchem z niego marynarkę i rzucili w krzyczące dziewczyny. Evan
porwał a tłumu jaką kobietę i przyciągnął ją do swojego umięśnionego nagiego
torsu.
- Co to ma
być ? – zapytał oburzony Louis.
- Jak to co
? To są chippendale, męski striptiz, a my jesteśmy na wieczorze panieńskim, a
to pewnie panna młoda - wskazałam na blondynkę na scenie która właśnie cisnęła pieniądze
do już stojących w stringach Joego i Evana. Spojrzałam na Harrego który nie
wiedział za bardzo co ze sobą zrobić gdy podeszła do niego jakaś ruda
dziewczyna i zaczęła się przy nim wić. Louis siedział jak na szpilkach
przyglądając się całej scenie, a ja jak zwykle wpadłam na głupi pomysł. Spostrzegłam
wystającą z kurtki komórkę Louisa, sprawnym ruchem wyciągnęłam ją i podążyłam
pod scenę. Owca stała tam właśnie w samych bokserkach, wypchanych po bokach
lekko kasą i czapce policjanta. Chyba spodobała mu się lekko nowa robota, bo
nabrał więcej pewności siebie. Niewiele myśląc zrobiłam telefonem Louisa
zdjęcie, jak akurat owca stała obok rury, próbując tańczyć. Oddaliłam się
zadowolona od sceny i poszłam do łazienki. Tam połączyłam się z internetem i tak
jak myślałam Louis był od razu już zalogowany na twitterze. Załadowałam zdjęcie
i napisałam mały komentarz „Czyżbyś Harry postanowiłeś się przerzucić się na taniec
?”. Niewiele myśląc wcisnęłam tweetnij.
______________________________________________
Wiem, że rozdział króciutki a czekacie już prawie dwa tygodnie ale naprawdę nie miałam czasu żeby coś napisać wcześniej. Mogłabym coś jeszcze do niego dopisać, ale stwierdziłam, że za długo czekacie to dodam to co mam.
Dziękuje też bardzo za nominacje do Liebster Award dwukrotnie za co bardzo dziękuje, bo niedawno dopiero zaczęłam pisać bloga a te nominacje oznaczają że wam się podoba z czego się niezmiernie cieszę. Odpowiedzi na pytania są na moim drugim blogu więc jak chcecie czegoś się o mnie dowiedzieć to zapraszam na http://party-hard-1d.blogspot.com
PS: Przepraszam z góry za wszystkie błędy ;D
Katy227
Hahaha geniusz. nareszcie kolejny upragniony rozdział. Po prostu kocham te akcje. Rose jest świetna, już sie boję co wymyśli kolejnym razem. <333 Czekam na następny xxx Moze uda mi się zostawić pierwszy komentarz.
OdpowiedzUsuńPS zapraszam na http://still-remember-me-1d.blogspot.com/ (nowy blog i próbuje jakoś zdobyć czytelników sorki za spam)
pogięło ją ?! przecież oni ją za to zabiją xDD
OdpowiedzUsuńale rozdział jak najbardziej pozytywny :)
czekam na nn x
hahha boskie :D
OdpowiedzUsuńczekam na kolejny rozdział :3
O matko! Co ta Rose zrobiła :P uuuu boje się tego co jej Hazza zrobi :) Rozdział świetny. Już nie mogę się doczekać następnego ;*
OdpowiedzUsuńNo no mamy tu niezłe ziółko z tej Rose :D
OdpowiedzUsuńAle właśnie to jest takie fajne :D
Czekam z niecierpliwością na kolejny ;)
hahahahahah kocham Rose nie myślałąm ze wspadnie na taki pomysł! hahahah :D
OdpowiedzUsuńkocham twoje blogi są cudowne striptiz Harrego*---* ochh brała bym Rose już nie zyje genialny rozdział;)
OdpowiedzUsuńsuper czekam na kolejny rozdział;)
OdpowiedzUsuńJejciu...:D
OdpowiedzUsuńNowy rozdział.
Rose jest genialna.
Ciekawe co ona jeszcze wymyśli:D
Czekam na następny....
Red Sky
Jeny ty to masz do tego "smykałkę" :D
OdpowiedzUsuńZdecydowanie Twojego blogi są moimi ulubionymi..No i oczywiście to że ja też najbardziej WIELBIE Lou ;*
No i jakie zadanie ;p Harold się popisał :D
Czekam na następny :)
@Carroot_1D
Hahahaha ogladalas Magic Mike co ? Xd zajebiste kocham tooo !! Mam nadzieje ze nie bd bardzo zli ze wrzucila to na tt. ;p pzdr
OdpowiedzUsuń@lovecurls_Harry
Hahaha, ale Rose wymyśliła ! No już nie mogę doczekać się następnego rozdziału ! xD
OdpowiedzUsuńKocham <33
Hahaha wspaniały <3 lepszego zadania bym nie wymyśliła ;) , czekam z niecierpliwością na następny :)
OdpowiedzUsuńKiepsko, że wrzuciła to zdjęcie na twittera. Teraz to będzie jakiś raban. :P Rozdzialik B O S K I ;* :3
OdpowiedzUsuńZapraszam http://zwyciezycniesmialosc.blogspot.com/
hahahahhaha boooooooooooże.. XD nieeezłe ;D
OdpowiedzUsuńHarry ją zabije noo xDD
cały faaaajny rozdział :D
http://you-instead.blogspot.com/ xxx
Nominowałyśmy Cię do Liebster Award! Wszystkie informacje tutaj http://up-all-night-one-direction-love.blogspot.com/
OdpowiedzUsuńNominowałam Cię do nagrody Liebster Award! Szczegóły u mnie :)
OdpowiedzUsuń@KateStylees
http://1d-my-little-mystery-girl.blogspot.co.uk/
Ooooj coś czuję, że te całe zdjęcie co poszło w twittera będzie szumiało na cały świat, a Rose się na tym ostro przejedzie. Nie wspomnę o złości managera to dopiero będzie burza złości. Czekam na kolejny, pozdrawiam! :) /kufer-szczęścia/
OdpowiedzUsuńO kurde ale będzie afera z tym zdjęciem ;PP Bardzo podoba mi się ten rozdzial! ;) Udał ci sie !
OdpowiedzUsuńzapraszam do mnie :
http://letmeloveyou1.blogspot.com/
Przepraszam, że dopiero teraz, ale chyba dni mi się ostatnio skurczyły, bo wciąż nie mam na nic czasu ;)
OdpowiedzUsuńGenialny rozdział! Oczywiście jak zawsze. No wiesz przecież, że ja mam jakąś dziwną słabość do tego opowiadania ;) Więc jak zawsze zachwycam się każdym słowem... Sama nie wiem, czy śmiać się, czy płakać na to, co też ta Wariatka wymyśliła :D Będzie z tego większa afera, ale to mi się podoba ;) Najważniejsze, że i tej kochanej Owcy ostatecznie się podobało :D No mógłby tak przede mną zatańczyć... Nie obraziłabym się :)
Z niecierpliwością czekam na kolejny rozdział i "poranną" akcję dla paparazzich ;) Ciekawe, co powie Simon na to wszystko... Już zacieram ręce z radości :D Będzie się działo ;)
Pozdrawiam i życzę weny. No i gratuluję wszystkich nominacji. Zdecydowanie zasłużone :)
@KateStylees
http://1d-my-little-mystery-girl.blogspot.co.uk/
Zostałaś nominowana do LIEBSTER AWARD.
OdpowiedzUsuńWięcej informacji na /kufer-szczęścia/. Pozdrawiam! :)
Zostałaś nominowana przeze mnie do Liebster Award . Jeżeli chcesz wziąć udział w zabawie , to zapraszam do mnie po pytania ! :D
OdpowiedzUsuńhttp://butyourperfecttome.blogspot.com
O matko świetne! Uwielbiam twoje opowiadanie :) Czekam na nowy rozdzail :p
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńNominuję cię do Liebster Award !! :) onedirectionpolish.blogspot.com
OdpowiedzUsuńhahaha nie no pomysły masz xD
OdpowiedzUsuńpretenditisok.blogspot.con
Harry- striptizer. Zapowiada się ciekawie xd
OdpowiedzUsuńNominowałam ten blog. Wejdź na http://youaresostupidbutiloveyou.blogspot.com/
Łejtam na nexta :3